na jutro dwa wypracowania na polski, dwie mowy na angielski, sprawdzian z wosu i angielskiego. brawo.
trzy angielskie jednego dnia- a podobno jestem w humanie?!
wieczorne chodzenie po cmentarzu z K. to już tradycja. inni ludzie jak zawsze przeżywają tam podniosłe chwile przy grobach bliskich, a my nie możemy przestać się śmiać. i tak jest od 6 lat. 6 lat się przyjaźnimy, 6 lat mówimy sobie wszystko, 6 lat się wspieramy, 6 lat się kłócimy. ani razu nie pomyśleliśmy o sobie w tych kategoriach. jestem tego pewna. to dlaczego wszyscy dokoła uważają nas za parę? od 6 jebanych psia mać lat!
perspektywa spędzenia nocy nad książkami mnie dobija.
jesienne inspiracje i rascal flatts na dobranoc:
hehe dokładnie, zawsze tak robię;p Świetne fotki;p
OdpowiedzUsuńno może..
OdpowiedzUsuńfajnie miec takiego przyjaciela :)
na studiach nie jest lepiej niz w skzole.. masakra
Uroki bycia na humanie ;P
OdpowiedzUsuńhm, ja jestem gotowa, ale ciągle się boję, tylko, że tego juz nie zmienie, strach chyba zawsze bedzie.
OdpowiedzUsuńprzyjazn damsko-meska? cos fajnego :)
ii wspolczuje angileskiego, haa ;d nie lubie!
Ja mam tak samo! Mam od 5 lat przyjaciela i nie wiem dlaczego, ale wszyscy mają nas za pare. To potrafi irytować! A ile komplikacji przez to mam...
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM,
Paradoxalna.
taaa ja sobie zdaję sprawę że to przyszłość, szybki i elitarny środek transportu wypierający pozostałe ale niech lądują bez problemu i nie mają trubulencji.
OdpowiedzUsuństudiuję filologię angielską w weekendy, wszyscy mówią, że takie studia nie stacjonarne to shit i, że żaden wysyłek.. ale nie prawda, bywa ciężko, chcociaż to mój 1 rok ;p
OdpowiedzUsuńtu już nie chodzi o to że coś skądś spada, ale to takie okropne, ''miota nim jak szatan'' lol.
OdpowiedzUsuńlatanie samolotem powoduje u mnie jednak pewien dyskomfort. jak leciałam kiedy miałam 5 lat był dużo mniejszy.
Prawda, ze to dziwne.. Teraz chce z powrotem moja rutynę.
OdpowiedzUsuńa mówią że przyjaźń damsko-męska nie wychodzi..:)
OdpowiedzUsuńhaha mam tak samo z przyjacielem. od 4 lat się przyjaźnimy i od 4 lat ludzie uważają nas za parę. pamiętam jak byłam na imprezie, którą rozkręcał Krzysiek (mój Luby) i wzięłam ze sobą oczywiście przyjaciela. Krzysiek cały czas stał za konsolą, a ja się bawiłam z przyjacielem, no to znajomi mojego Lubego już chcieli do niego z łapami biec, że mnie podrywa. a to naprawdę świetna sprawa mieć przyjeciela! na szczęście on teraz też ma ukochaną, i już nikt nas nie posądza o nic ;)
OdpowiedzUsuńkuzynka naprawdę się zaręczyła. już było świętowanie, ale że ma 16 lat to bez zgody rodziców wesela nie będzie - na szczęście! mimo wszystko nie wiem po co się tak spieszyć...
Niestety, ale tak... Wolałabym być umysłem ścisłym, jak babcię kocham!
OdpowiedzUsuńAle masz sliczny szablon tuu! :)
OdpowiedzUsuńummm... rozpływam się
więc nie przejmujcie się gadaniem innych :) po prostu nie doznali tego w własnym życiu i nie potrafią w to uwierzyć. ważne, że Wy wiecie jak jest naprawdę:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/user/2PietroRecords
OdpowiedzUsuńnazywają się tak jak tytuł notki.
Zdjęcie 3.
OdpowiedzUsuńPs. Zawsze ludzie uważają, że ktoś chodzi z sobą nawet jeśli po prostu koleżanka z kolegą się spotkają. Zawsze tak będzie.